Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby
wezwań na giełdowe spółki. W tym roku na wezwania wydano dopiero...
sześć złotych. Jednak na rynku krążą nazwy kolejnych spółek, na które
ostrzą sobie zęby duże prywatne fundusze oraz globalne korporacje.
Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami i jak na razie w temacie
wezwań panuje cisza. O nagłym zastoju można się przekonać spoglądając
na ubiegłoroczną statystykę, kiedy to miały miejsce aż 32 wezwania,
na które przeznaczono w sumie grube miliardy złotych. To daje średnio
ponad 2,5 wezwania na miesiąc. Tymczasem w styczniu doczekaliśmy się
tylko jednego wezwania i to w dodatku na 1 akcję. Mowa tu o Permedii,
ale jednocześnie należy podkreślić, że oferta była jedynie formalnością
wynikającą z zapisów ustawy. Wzywający dysponował 65,99 proc. głosów, a
zgodnie z prawem musiał zwiększyć swoje zaangażowanie do 66 proc.
łącznej liczby głosów na WZA. >> Jest wezwanie na… jedną akcję ZCh Permedia.
Analitycy uspokajają jednak miłośników wezwań i prognozują, że także w
tym roku nie zabraknie emocjonującej rozgrywki na polu przejęć. Jak
podkreślają w swojej strategii na 2013 rok analitycy DI BRE Banku,
europejskie koncerny pomimo widocznego kryzysu nadal mają się nieźle.
Zadłużenie firm w relacji do EBITDA jest najniższe od ponad 20 lat.
Poprzednie okresy spowolnienia gospodarczego (2001-2003 i 2009) były
wykorzystywane do przejmowania przecenionych firm. Dlatego zdaniem
ekspertów historia może się powtórzyć, ale na przebicie ubiegłorocznego
wyniku raczej ciężko liczyć.
- W tym roku też powinno być trochę wezwań. Jednak należy pamiętać, że w zeszłym roku odbyło się sporo przejęć. Niemniej w 2013 roku spodziewałbym się drugiej fali, choć może ona być już mniejsza. Wciąż nie brakuje atrakcyjnych spółek, które są liderami w swoich branżach. Podatne na wezwania są fundusze private equity, które z reguły po 5-7 latach decydują się na wychodzenie z inwestycji. Taki przykład mieliśmy w Zelmerze, gdzie fundusz Enterprise sprzedał w ramach wezwania BSH Bosch und Siemens pakiet akcji Zelmera. Często mamy do czynienia z wezwaniami także w spółkach, gdzie głównym rozgrywającym jest osoba prywatna, założyciel spółki, chcący zrealizować zyski. Takim przykładem z ostatniego okresu jest Eko Holding i sprzedaż akcji Gradeckich, o które bój stoczyły dwa fundusze. - mówi Maciej Kabat, p.o. Dyrektora Departamentu Corporate Finance DM AmerBrokers.
>> W ubiegłym roku
eksperci na łamach StockWatch.pl wskazali pięć spółek, które mogą stać
się celem przejęć. Jedną z nich był właśnie Zelmer. >> 5 spółek na radarze dużych graczy z GPW.
Także zdaniem Marka Czachora z Erste Securities, kolejne wezwania to
kwestia czasu. W jego ocenie duże zachodnie koncerny analizują nasz
rynek pod kątem przejęć średnich spółek. Jego zdaniem prawdopodobieństwo
ogłoszenia wezwania rośnie w spółce, w której dominują inwestorzy
finansowi, ponieważ w takich wypadkach łatwiej dojść do porozumienia.
Wśród takich potencjalnych kandydatów wskazuje na ACE oraz Stomil Sanok. Pozostali eksperci również mają swoją listę typów.
- Dużym zainteresowaniem wśród przejmujących powinien się cieszyć sektor informatyczny i dystrybutorzy IT. Wśród potencjalnych obiektów mogą znaleźć się Sygnity, Simple oraz AB, ABC Data oraz Action. Zainteresowania tymi podmiotami upatrywałbym po funduszach private equity. Cały czas wśród potencjalnych obiektów przejęć wymieniany jest ACE, który w ramach pionowej integracji mógłby trafić w ręce na przykład Boscha. Nadal otwarta jest sprawa wezwania na Ciech. Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiedziało, że w tym roku będzie chciało sprzedać akcje chemicznej spółki. Ciech może ciekawie wyglądać po restrukturyzacji. Już parę miesięcy mówiło się, że obiektem przejęcia może stać się Netia. Teraz spółka jest po sporej przecenie i dla inwestora zainteresowanego tym segmentem może to być dobry moment, by bliżej przyjrzeć się Netii. Warto mieć na uwadze Ergis, w którym od kilku lat jest fundusz pivate equity i niewykluczone, że będzie chciał wyjść z tej inwestycji. Nie można też zapomnieć o Aliorze. Zainteresowanie bankiem przejawiali Rosjanie. – wymienia Maciej Kabat.
>> StockWatch.pl uważnie śledzi wszystkie giełdowe przejęcia. >> Informacje na temat wszystkich wezwań znajdziesz w jednym miejscu w serwisie.
Sporą listę spółek, które mogą w tym roku zmienić właściciela
wytypował DI BRE Bank. Oprócz wymienianych wcześniej spółek AB, Action,
ABC Data, ACE, Ciech, Netia i Sygnity pojawiło się jeszcze kilka innych,
których typy umieszczono w strategii na ten rok. Biuro wymienia AC Autogaz, spółkę z gotówką netto. Tutaj przejmującym może być Lovato lub Renzo. Kolejną spółką jest Berling, firma z gotówką netto i ugruntowaną pozycją na rynku. Na liście znalazł się także ES-System,
w którym warto zwrócić uwagę, że dotychczasowi właściciele wyszli z
zarządu i oddali władzę nowym zarządzającym. Koleje potencjalne
wskazanie brokera to Fasing, jako przejęcie w ramach konsolidacji branży. Również z tych samych powodów obiektem zainteresowania może być Orzeł Biały. Natomiast Seco Warwick
jest wymieniane jako potencjalny obiekt przejęcia przez chiński kapitał
w ramach poszukiwania nowych technologii. Jeszcze innym celem mogą być Police, jako jedyna spółka z sektora przeznaczona do pełnej prywatyzacji.
Należy też pamiętać, że nie skończyła się jeszcze ostateczna rozgrywka wokół fuzji Azotów Tarnów z Puławami.
Po wymianie akcji Puław na walory Tarnowa Skarb Państwa ma ok. 45 proc.
papierów Azotów Tarnów. Resort zgodnie z prawem musi albo zwiększyć
swoje zaangażowanie do 66 proc., albo zmniejszyć je do 33 proc. Minister
skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował, że Skarb Państwa nie będzie
zwiększał swojego zaangażowania w Azotach Tarnów. Już pojawiły się
spekulacje, że część udziałów mógłby kupić Zbigniew Jakubas, który ma
znaczący pakiet akcji Puław.
No comments:
Post a Comment